poniedziałek, 22 grudnia 2008

Pierwsze koty za płoty


























Stało się. To przez Górskiego, który kupił Graflexa. Zobaczyłem, pomyślałem, podjąłem kilka irracjonalnych decyzji i kupiłem 4x5. Kilka uwag: klisza nie zawsze równo wchodzi do kasety; mój skaner nie lapie "fullframe"; dobrze, że mam lupkę bo inaczej wszystko było by nieostre; i tak kilka zdjęć jest fatalnie nieostrych; tylko 8 zdjęć na jednym wypadzie (4 kasety); łącznie jakieś 10 kg do noszenia; kiedy kupuje się w kanadzie obiektyw to Polacy na granicy doliczają 22% vat i około 7% cła; kiedyś RB wydawała mi się skomplikowana...; dawno się tak nie bawiłem; blogger masakrycznie mnie wkurwia, moj post na trzech roznych przegladarkach wyglada inaczej...