Pracując w jednym wydawnictwie nieraz muszę przeszukiwać takie serwisy jak fotolia.com w celu znalezienia zdjęcia, które pasowało by do projektu, który właśnie robię. Natłok obrazów i grafik jest wręcz niesamowity. Odkryłem, że dużo lepiej zamiast drążyć hasło ogólne w stylu "learning" jest znaleźć zdjęcie mniejwięcej posujące do naszych założeń i dalej szukać już w galerii konkretnego autora. Tak szukając zdjęcia do grafiki pod tytułem "strefa wiedzy" trafiłem na galerie Pressmastera. Przeglądając kolejne zakładki trafiłem na kilka szczególnie interesujących zdjęć w kontekście sytuacji politycznej i społecznej na świecie.


Pan Pressmaster jest fotografem komercyjnym. Nie wygląda mi na człowieka, który kiwną by palcem aby zrealizować tego typu materiał - który znalazłem na stronach serwisu stock foto, gdyby nie czuł, że może to sprzedać. Pomysł pewnie zrodził się spontanicznie i wynikała z obserwacji świata. Niemniej realizacja wymagała znalezienia modeli, rekwizytów i odpowiedniej scenerii i jednak trochę samozaparcia. Tu tkwi jeszcze jeden szczegółó, Te zdjęcia nie wyglądają realistycznie choć autor bardzo się starał. Zdradza go idealne światło i bezbłędność techniczna. Jakoś mnie to przeraża. Gładkie komercyjnie obrazy. Zastanawiam się też czy znalazł by się fotoedytor, który w kontekście zakładników i terroryzmu kupiłby taką ilustrację?
Jest okazja, kosztuje tylko 3 kredyty.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz