wtorek, 2 czerwca 2009

Codzienne















Ludzie siedzący w pociągach zazwyczaj zamykają się w kokonach własnych spraw, literatury, gazet, snu, zamyślenia, przeciąganej rozmowy telefonicznej... Tworzy się delikatna bariera, pole siłowe, od którego odbijają się słowa, swiatło, terkot kol sunących po nierównych szynach a czasem i nawet smród pobliskiej koksowni. Jedynie szybkie "dzień dobry, proszę bilety do kontroli" wprowadza przebudzenie, którego wszyscy się spodziewają choć ci z dłuszym stażem odruchowo tylko sięgaja do kieszeni nadal przebywając w bezpiecznym otoczeniu własnych myśli.

Brak komentarzy: